9/13/2015

Bukowina Tatrzańska - wrzesień 2015

 

    To nie będzie relacja, to raczej takie moje przypomnienie :) Nigdy nie byłam w Tatrach...tzn. byłam jako dziecko, pamiętam widok Giewontu i nic poza tym.



   Teraz trafiła mi się okazja odwiedzenia hotelu Bukowina na dwa dni. Hmm...dwa dni...trochę mało. Wykupiłam sobie skromny pokoik w skromnym pensjonacie na jedną dodatkową noc no i pojechałam :) Dobre i trzy dni... Spakowałam się i jazda...cieszyłam się jak dziecko :) Uwielbiam jeździć w trasę, śpiewałam po drodze...mogłam sobie pozwolić - nikt mnie nie słyszał :) Za Krakowem zaczęły się pokazywać małe górki - jest pięknie!!!

  Zarezerwowałam pokój w hoteliku Bukowiański Dworek, pogoda była idealna!!!
Troszkę krążyłam po tej Bukowinie, gps wskazywał, że powinnam być na miejscu, a hoteliku nie widziałam, pobłądziłam troszkę po okolicy i w końcu trafiłam. Było już po 14.00. Pokój jak pokój - wersja budżetowa więc skromny :)
Zapytałam właściciela czy dam radę jeszcze coś fajnego obejrzeć, było już przecież popołudniu. Może Morskie Oko? Powinnam zdążyć :) Znowu wskoczyłam do samochodu i szybciutko pojechałam na parking Palenica Białczańska. Żeby zobaczyć Morskie Oko trzeba przejść kilka km - nie ma szans, mam za mało czasu - zapakowałam się do wozu i koniki mnie zawiozły :) Powolutku...






No i jak to w górach bywa, niebo zasnuło się chmurami - nagle 😑



Mam jedyną okazję żeby tu być, a słońce mi się schowało :( trudno, cieszę się tym co mam :) Na miejscu miałam ok. 40 minut do odjazdu ostatniego wozu. Wracać na nogach, po ciemku nie miałam ochoty 










Słoneczko próbowało się jeszcze przebić przez chmury...






Zrobiło się zimno, a na brzegu odbywała się sesja ślubna...współczułam szczególnie pani młodej ;)



I już trzeba wracać, zaczęło bardzo wiać, zdążyłam jeszcze na szybko zjeść gorącą zupkę w schronisku i bieg...mam nadzieję, że konie mi nie uciekły :)











    Wróciłam do hotelu, pora coś zjeść...tylko gdzie? Wyszłam na ulicę, może w lewo? Na słupie wisiał plakat...muzyka góralska na żywo - czemu nie? Doszłam do wskazanej knajpki - nieczynne 😐 Hmm... no przecież musi być coś otwarte! Poszłam w drugą stronę, znalazłam jakąś restaurację, nawet przyjemną. Obiecywałam sobie, że zjem coś regionalnego 😏 Usiadłam...i dopadło mnie takie zmęczenie...jednak poranna pobudka, kilkugodzinna jazda, sprint nad Morskie Oko zrobiło swoje, oczy mi się zamykały. Byle szybko zjeść i położyć się... w rezultacie zamówiłam i zjadłam /o zgrozo/ PIEROGI RUSKIE!!! 😋 hehe - w górach jeść pierogi ruskie....Smaczne były 😉

    Nastał ranek, Jest! Słonko pięknie świeci!!! Bieg na śniadanie i spacer, obowiązkowy spacer :) W hotelu Bukowina miałam się zameldować ok. 11 więc szkoda było marnować czas.
Zapraszam na hale :)


Z daleka zobaczyłam...cukierki? prezenty? Wielkie prezenty :) Przyznaję, że tak zapakowanego "na kolorowo" zboża nie widziałam.





Widok na Bukowinę






No i tyle było mojego zwiedzania :( Kocham góry - i te duże i te małe. Bardzo chciałabym kiedyś móc spędzić tam więcej czasu. 
Pora przenieść się do hotelu Bukowina






    Dzień spędziłam na nauce fotografii :))) Zdjęcia wkleiłam w osobnym wątku, natomiast wieczór upłynął "imprezowo" i dopiero następnego dnia miałam troszkę czasu na skorzystanie z term.



    Świetne są te zewnętrzne baseny. W tym dniu było bardzo zimno i padało. Zdjęcia zamglone, ponieważ woda była baaardzo ciepła i po prostu parowała :) Cudownie było tak moczyć się w tej cieplutkiej wodzie - uwielbiam!






Tymczasem na dworze było tak...


   Byłam w Bukowinie, Zakopane niedaleko - taka okazja nie trafia się często ;) Jadę! No przecież muszę zobaczyć ten Giewont! Hehe - no jak miałam zobaczyć skoro ledwo czubki drzew było widać.
Ten wyskok do Zakopanego był bez sensu, jechałam w korku ponad godzinę, padało, tłum ludzi, problem z zaparkowaniem...wpadłam na Krupówki i jak szybko wpadłam - tak szybko wypadłam. Dla mnie to koszmar!!! Między ludźmi trzeba było się przeciskać - nie nie...to nie dla mnie.




No i tak wyglądał mój ekspresowy wypad w góry. Następnym razem będzie lepiej! :)


4 komentarze:

Copyright © 2017 Wojaże Słowików