6/13/2020
Makowe szaleństwo
Od kilku lat marzyło mi się zrobienie zdjęć pola pełnego maków. Maki rosły w różnych miejscach, ale w ilościach znacznie mniejszych niż tego oczekiwałam. Widziałam zdjęcia w internecie...pola czerwone od maków - cudowny widok! Problem jest taki, że makowe pole nie tak łatwo znaleźć. W tym roku np. jest w danym miejscu, w następnym w innym. Znajomy podpowiedział gdzie jechać i w końcu jest! Tuż przy drodze możemy podziwiać ogromne, czerwone pole.
Cudowny widok! Są jak z obrazów impresjonistów, pełne prostoty i sielskości... Ja jestem nimi oczarowana :))
Cudowny widok! Są jak z obrazów impresjonistów, pełne prostoty i sielskości... Ja jestem nimi oczarowana :))
4/25/2020
Wiosna na Górze Św. Anny
Komuna, tęsknota za wolnością, stan wojenny, powrót do normalności, rządy PISu i wreszcie epidemia. Mojemu pokoleniu przyszło żyć w bardzo intensywnych czasach /oczywiście nie porównuję do czasów wojennych/. Jeśli o mnie chodzi to obojętnie czy to były lata 80, 90, 2000...dla mnie najważniejsza była, jest i będzie wolność! Któż za nią nie tęskni? A za zwykłą możliwością przemieszczania się na świeżym powietrzu? Niby taka zwykła czynność, ale w dzisiejszych czasach nabiera innego znaczenia. W końcu pozwolili!!! :)))
Nie ma to jak piękny, wiosenny widok :))) Wróciłam /i będę wracać/ na Górę Św. Anny. Chciałam sprawdzić jak wyglądają teraz czereśnie na słynnych alejach. Mają się całkiem dobrze :) Część drzew wycięto, w to miejsce zasadzono nowe i w dalszym ciągu możemy podziwiać malownicze widoki. Jestem zachwycona niezwykłą ciszą i spokojem w tym miejscu.
Nie ma to jak piękny, wiosenny widok :))) Wróciłam /i będę wracać/ na Górę Św. Anny. Chciałam sprawdzić jak wyglądają teraz czereśnie na słynnych alejach. Mają się całkiem dobrze :) Część drzew wycięto, w to miejsce zasadzono nowe i w dalszym ciągu możemy podziwiać malownicze widoki. Jestem zachwycona niezwykłą ciszą i spokojem w tym miejscu.
1/29/2020
Niespodziewany Meksyk - styczeń 2020
Pierwszy raz mi się to przytrafiło - dwa dni przed wylotem nie wiedziałam czy i gdzie polecę. Mieliśmy ustalony budżet, ściśle zaplanowany urlop w pracy tylko...no właśnie - jakie /w miarę ciepłe/ miejsce wybrać żeby zmieścić się w zaplanowanej kwocie? Czekaliśmy dosłownie do ostatniej chwili i w końcu zdecydowaliśmy się na Meksyk. Wakacje kupione dwa dni przed wylotem....hehe, to lepsze niż hazard! :))