Kolejne warsztaty z Pawłem Uchorczakiem, tym razem to moje okolice - sielska Opolszczyzna. Nie mogłam być na wszystkich spotkaniach, więc dla mnie tematem wiodącym były słoneczniki. Jeździliśmy wokół Opola w poszukiwaniu tych uroczych pól. Znaleźliśmy kilka, nie wszystkie jednak zechciały na nas zaczekać i kwiaty już robiły się coraz bardziej oklapłe. Nie zabrakło oczywiście spacerów po okolicznych polach i chwili relaksu na opolskim Rynku.
Spacerowaliśmy leśnymi alejkami w poszukiwaniu gwiazdki :))
Jezioro Turawskie nie zawiodło :) i mogliśmy obserwować przepiękny, różowy wschód słońca.
Na warsztatach działo się o wiele, więle więcej - niestety, nie mogłam uczestniczyć we wszystkich zajęciach. Jak zwykle zebrała się świetna ekipa zakręconych pasjonatów, którym bardzo dziękuję za towarzystwo i wszelką pomoc. Do zobaczenia w innym, ciekawym miejscu :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz