3/20/2023

Zapraszam do młodszej siostry Petry - Little Petra

     Wszyscy Jordanię kojarzą z Petrą. Zaręczam jednak, że Mała Petra /mimo, że jest o wiele, wiele mniejsza/ jest nie mniej urokliwa. Jest tu bardziej kameralnie, trafia tu zdecydowanie mniej turystów, ogląda się te wspaniałości po prostu przyjemnie :)

    Do Małej Petry przyjechaliśmy w godzinach popołudniowych. Jechaliśmy 10 km od Wadi Musa, gdzie spaliśmy. Wstęp jest darmowy, szkoda to miejsce przeoczyć. Mała Petra to inaczej Siq al-Barid co oznacza "zimny kanion" - mi tam zimno nie było ;)  Czas jaki należy sobie zarezerwować na Małą Petrę to najwyżej 2 godziny. Na parkingu przed szlabanem nie było dużo samochodów - aż dziwne.


    Przed wyjazdem nie czytałam dużo o Petrze, a o Małej Petrze to już ogóle nic. Widziałam tylko na zdjęciach, że budowle wykute w skałach są łudząco podobne do tych w Petrze. Myliłam się :) tzn. podobne są, ale we właściwej Petrze wszystko jest większe i bardziej okazałe. 
Mała Petra została zbudowana przez Nabatejczyków w I wieku i stanowiła przedmieścia właściwej Petry. Wchodzimy do dość szerokiego wąwozu i pierwsze co zauważamy to fasada, która bardzo przypomina te z Petry.



    Taka budowla jest tu tylko jedna. W odróżnieniu do Petry, można zajrzeć do środka.
Kanion miejscami zwęża się i znów rozszerza. Widzimy wiele otworów wykutych w skałach, nie wiem czy były to mieszkania, czy sklepy czy grobowce.






   Dochodzimy do dość szerokiego miejsca  i podziwiamy chyba najsłynniejszą budowlę Małej Petry -kolumnowe Triclinium - prawdopodobnie była tu świątynia. 




Można wspiąć się po schodkach i podejrzeć jak wyglądają wnętrza jaskiń.




W miejscach gdzie kanion jest w miarę szeroki lokalni sprzedawcy próbują sprzedać swoje wyroby.






Dochodzimy do dosyć mocnego zwężenia kanionu. Teraz musimy się wspiąć po skalnych schodach.



    Na górze wychodzimy na szeroką półkę skalną gdzie znajduje się lokalna kawiarenka ;) Można tu odpocząć, napić się herbaty czy kawy i napawać pięknym widokiem. 






    Po odpoczynku wracamy. Znowu schody... ;) Bardzo mi się tam podobało - mało ludzi, cisza, dużo czasu. 
    Wariatuńcie w drodze powrotnej :)
 

Po wyjściu z Małej Petry, przy drodze prowadzącej do Wadi Musa zatrzymaliśmy się na zachód słońca.


Spotkani po drodze :)







Dzień się kończy, odpoczywamy w hotelu, pobudka o 6.00 i idziemy do Petry! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2017 Wojaże Słowików