Opcji wyjazdowych na foto warsztaty jest dużo, ale wybrałam tą nad morzem ze wględu na wodę - chciałam popróbować pracy z filtrami, chciałam "pierzynkę" zamiast wody, chciałam po prostu nauczyć się czegoś nowego. Udało mi się połowicznie, ale i tak wróciłam baaardzo zadowolona! 😃 Nawet 4 dni potrafią dać dużo!
Pod okiem Pawła Uchorczaka miałam przyjemność się uczyć już w Tatrach, dlatego nawet nie zastanawiałam się nad wyborem innego nauczyciela. Paweł chyba przyzwyczaił się już do moich głupich pytań więc czułam się pewniejsza 😊 Dziękuję za cierpliwość!!! 😉 Zaopatrzona więc w bilet PKP, spakowana, wyruszyłam nad nasze morze, kierunek - Międzyzdroje.
Wiecie, że jazda pociągiem jest całkiem fajna? Była fajna...w tamtą stronę 😉 Nasze miejsce noclegowe to Rezydencja Korab. Rezydencja...brzmi dostojnie, ale hotelik był ok, a śniadania super! No i położenie - wg mnie idealne! Do plaży mieliśmy 5 min.
Pierwsze zajęcia praktyczne, jedziemy do Dziwnówka 😊 Niestety, tego dnia nie miałam jeszcze filtra więc zdjęcia rozmytej wody pozostawały na razie w sferze marzeń.
Pora na kamyczkowe wariacje :) Filtr wreszcie dotarł!
Wracamy, pora odpocząć :)
I tak wyglądały nasze dni...pobudka w środku nocy, powrót, śniadanie, odpoczynek, zajęcia teoretyczne lub ćwiczenia na komputerach, wieczorne wyjście. Czas zapełniony, ale bez przesady...znalazłam też chwilę na plażowy relaksik :)
Kolejnego dnia poranna wizyta na molo. Niestety, zachmurzenie było dosyć spore i wschodu słońca nie było ;)
A może jednak tak... ;)
Ten wyjazd był jednak "wiatrakowy" ;) Wieczorem byliśmy świadkami cudownego zachodu słońca :))
Śliczne fotki Asiu :)
OdpowiedzUsuńPaweł czuwał, kontrolował ustawienia...inaczej się robi zdjęcia jak ktoś doświadczony pilnuje tego co robisz :)
Usuń