10/09/2017

Tatry i Pieniny - ach...co to był za ślub! :))



    Zaczęło się niewinnie - pogoda była tego dnia wyśmienita, Tatry pięknie prezentowaly się w późnopopołudniowym słońcu.






   W pewnym momencie usłyszeliśmy śpiew i w oddali zobaczyliśmy grupkę ludzi.


   Takiej okazji nie odpuścimy! :)) Najpierw nieśmiało, potem już odważniej z uśmiechem na ustach postanowiliśmy skorzystać z okazji :)

Jak sokoły... :))


Zapytaliśmy się grzecznie czy możemy zrobić kilka zdjęć...no i się zaczęło! 😋 W ruch poszła okowita :)) Przekonywać nas za bardzo nie musieli bo jak zaczęli po swojemu namawiać... góralsko mowa tyz jest pikno! :)) Było bardzo, ale bardzo wesoło :)





    Sycka tu Wom zycom to i owo, a my Wom zycymy scynscio zdrowio !

    I na tym zakończyła się moje krótka przygoda z jesiennymi Tatrami i Pieninami. Na koniec wrzucę jeszcze mini pokaz slajdów, który całkowicie oddaje klimat naszych plenerów foto /poza oczywiście weselem/ ;)
              
                                                                                     
ps...zapomniałabym :)) W drodze powrotnej zahaczyłam o Sokolicę w Pieninach :) Nie będę opisywać oddzielnie szlaku prowadzącego z Krościenka. To była niedziela, tłum ludzi, zdjęcia robione prawie w samo południe...ale uwiecznić słynną reliktową sosnę na Sokolicy musiałam! :)



4 komentarze:

  1. Noooo - piknie !!!! A sosna nawet w tym świetle prezentuje się fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się, że tak trudno mi będzie zdjęcie tej sosenki zrobić ;) Wszystko przez ten lęk wysokości - nie dałam rady wychylić się bardziej przez barierkę. Widziałam jak niektórzy ludzie przechodzili przez nią...masakra!

      Usuń
  2. Joasiu piękne zdjęcia a nasze góry jesienią są naprawdę cudne. Pozdrawiam Adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzięję, że w ten weekend znowu się w górki wybiorę :) Dzięki Adaś

      Usuń

Copyright © 2017 Wojaże Słowików