To mój azyl :) Miejsce, w którym ładuję swoje akumulatory, gdzie uciekam od nudnej, burej i tak bardzo miejskiej codzienności.
Marszałki pokazałam już we wcześniejszych postach, ale tam ciągle coś się zmienia, a czas odmierza się wzrostem poszczególnych roślin.
To mój "zaczarowany ogród" :)))
Oczywiście działka nie tylko roślinakmi żyje :)
Marszałki pokazałam już we wcześniejszych postach, ale tam ciągle coś się zmienia, a czas odmierza się wzrostem poszczególnych roślin.
To mój "zaczarowany ogród" :)))
Oczywiście działka nie tylko roślinakmi żyje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz